O świcie las się rozbudza. W powietrzu wisi chłód, między gałęziami tańczą resztki mgły… a wśród drzew słychać spokojne rytmiczne pukanie. To dzięcioł – mały strażnik drzew rozpoczął pracę. Tego ranka promienie słońca padają pod odpowiednim kątem i nagle spomiędzy faktury drewna wydobywa się tajemniczy blask – jakby samo serce lasu jarzyło się od środka.
Ten naszyjnik jest właśnie zatrzymaniem czasu w takim momencie. Ręcznie rzeźbiony dzięcioł przysiadł na fragmencie starego pnia, a w korę drzewa został wkomponowany plaster labradorytu, który mieni się jak leśne światło schowane tuż pod powierzchnią. To biżuteria dla osoby, która czuje się najlepiej tam, gdzie szumią drzewa, a kieszenie płaszcza zawsze pełne są drobnych skarbów z leśnych spacerów.
To mały talizman codzienności, przypomnienie, by zatrzymać się na moment, wsłuchać w rytm własnego serca i… w delikatne stukanie dzięcioła, który nieustannie pilnuje, by w środku pnia tętniło życie.
Naszyjnik wykonałam od podstaw z glinki polimerowej w technice mikrorzeźby z niezwykłą dbałością o szczegóły. Konstrukcja naszyjnika osadzona jest na metalowej bazie, którą wykonałam ze stalowego drutu, aby zapewnić maksymalną trwałość i komfort noszenia. Naszyjnik zawiesiłam na lince stalowej powlekanej w kolorze srebrnym.
Biżuteria zapakowana jest w ozdobne pudełko, dzięki czemu jest gotowa do wręczenia jako wyjątkowy upominek.
Naszyjnik zaprojektowałam i wykonałam w pojedynczym egzemplarzu.
Materiały: glinka polimerowa (modelina Fimo), metalowa baza (stal szlachetna), farby akrylowe, plaster labradorytu, fasetowane kostki z labradorytu, granat kulka 2mm (oko ptaka), linka stalowa powlekana w kolorze srebrnym.
Wymiary: wysokość ok 6cm; szerokość 5,5cm; długość linki 45cm.
Nie przeznaczony dla dzieci poniżej 3 roku życia
Biżuteria, która snuje opowieści płynące z natury. Uwielbiam naturę, a szczególną miłością darzę las – tajemniczy, mroczny, ale z promieniami słońca przenikającymi przez liście drzew i odbijającymi się na kroplach rosy... Moje pierwsze kroki w świecie ręcznie robionej biżuterii stawiałam z glinką polimerową. Potem tworzyłam w technice wire wrapping free form, teraz zdarza mi sie łączyć te techn...