Julila to koty dwa... Julek i Lila zupełnie nieoczekiwanie przygarnięte otrzymały dom, opiekę, pieszczoty i miłość a swoim kojącym mruczeniem i łaszeniem dały ogromną ilość pozytywnych uczuć i pozwoliły pozbyć się smutku po stracie psa. Przebywanie razem, obserwacja i przeczytane książki dedykowane kocim opiekunom pozwoliły mi poznać zwyczaje i potrzeby moich kotów. To Julek i Lila zainspirowały mnie do szycia i to one spowodowały, że szyję z pasją, która daje mi satysfakcję i siłę. Jestem samoukiem i cały czas doskonalę swoje umiejętności i warsztat . Każdy produkt tworzę z największą starannością i dbałością o każdy szczegół bo to gwarantuje najwyższą jakość. A każdy zasługuję na to co najlepsze. To dla mnie ogromne szczęście, że to co tworzę jest odpowiedzią na potrzeby wszystkich kotów, zaspokaja ich naturalny instynkt łowcy, pobudza ich zmysły i towarzyszy im podczas zabawy i odpoczynku.